sty 7, 2015 | dania jednogarnkowe, warzywa, wegańskie, wegetariańskie, zdrowe i pyszne, zupy
Zupa na zimę. Spróbujcie sami. Nawet jeśli nie jesteście przekonani do kopru włoskiego i selera. To naprawdę idealne połączenie. Pyszna, szczególnie z prażonymi migdałami, a sok z cytryny wspaniale podkreśla smak zupy.
Składniki:
- 600g selera
- 2 ziemniaki
- 1 fenkuł (ok 300g)
- 1 cebula lub biała część średniego pora
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki oliwy
- 1,5-2 litry bulionu warzywnego lub wody
- 2 gruszki
- 1 liść laurowy
- kawałek świeżego imbiru (ok 15 g)
- sok z połowy cytryny
- sól i świeżo mielony pieprz do smaku
- garść płatków lub słupków migdałowych
Przygotowanie:
- Cebulę i czosnek drobno pokroić i zeszklić na oliwie.
- Seler, fenkuł i ziemniaki pokroić w małe kawałki i wrzucić do garnka.
- Dodać liść laurowy. Zalać bulionem, tak aby przykrył warzywa, dodać drobno posiekany imbir.
- Gotować ok. 20 minut.
- Dodać obraną i pokrojoną w kostkę gruszkę, gotować jeszcze 10 minut.
- Gdy wszystko będzie miękkie, zmiksować na krem.
- Dodawać po trochu sok z cytryny, przyprawić do smaku solą i pieprzem.
- Podawać z uprażonymi na suchej patelni migdałami, można posypać płatkami chili.
- Udekorować świeżymi ziołami, np. kolendrą lub tymiankiem.
mar 22, 2014 | dania jednogarnkowe, owoce, warzywa, wegetariańskie, zdrowe i pyszne, zupy
Ach, jakie zaskoczenie! Jakże pyszna ta zupa z jabłkiem i selerem naciowym! Pierwsza myśl, jaka wszystkim przychodzi do głowy, to taka, że to połączenie raczej surówkowo-sałatkowe. Zaręczam, że zupa z selera naciowego i jabłek jest wyśmienita.
(więcej…)
lut 22, 2014 | dania jednogarnkowe, warzywa, wegańskie, wegetariańskie, zdrowe i pyszne, zupy
Kupiłam kiedyś w „Kuchniach Świata” kilogram suchych ziaren białej kukurydzy. Wyglądało to przedziwnie i lekko makabrycznie – jak torba zębów-mleczaków. Czułam się jakbym obrabowała wróżkę-zębuszkę 😉
Na naklejce na opakowaniu napisane było w języku polskim: „moczyć 6h, gotować w osolonej wodzie 6-8h”. Przestraszyłam się, że to się tak długo gotuje – nie mam tyle czasu! Jednak poszukałam wersji w innych językach i tam już nie było mowy o długich godzinach gotowania. Zamiast tego 60-90 minut. W to już mogłam uwierzyć. Rzeczywiście kukurydza gotowała się około 70 minut zanim stała się miękka.
Postanowiłam zrobić zupę, bo taka kukurydza sama w sobie jest dość mdła. Za to w towarzystwie innych warzyw prezentuje się i smakuje znakomicie.
Zupa wyszła genialna, a wędzona papryka dodaje jej niesamowitego aromatu. Będzie smakować nawet mięsożercom.
Składniki:
- 200g suchych ziaren białej kukurydzy – bo namoczeniu i ugotowaniu zwiększą swoją wagę trzykrotnie
- 1 por – biała część
- 1 marchewka
- 1 pasternak (może też być pietruszka)
- 3 średnie ziemniaki
- 3 ząbki czosnku
- 3 listki laurowe
- 1 świeża papryczka chili
- kilka gałązek rozmarynu
- łyżeczka wędzonej papryki w proszku
- łyżeczka mielonej kolendry
- łyżeczka ulubionej mieszanki curry (można z niej zrezygnować a dać np. więcej mielonej kolendry, kurkumy i mielonej słodkiej papryki)
- 3 łyżki przecieru pomidorowego
- 2 łyżki oleju
- 2,5 litra wody lub bulionu
- sok z ½ cytryny
- sól i pieprz do smaku
- świeża kolendra, posiekana
Jeśli nie macie białej kukurydzy – może być żółta, świeża z kolby lub mrożona.
Przygotowanie:
- Kukurydzę namoczyć na 6 godzin – moja moczyła się pół dnia i całą noc, czyli ok 15h. Gotować w osolonej wodzie ok. 60 minut. (Jeśli używacie świeżej kukurydzy – ten etap możecie pominąć.)
- Por pokrojony w kostkę smażymy na oliwie, dodajemy też posiekany czosnek i sproszkowane przyprawy.
- Gdy por i czosnek się zeszklą, dodajemy warzywa pokrojone w kostkę, kukurydzę (razem z resztką wody, w której się gotowała), wlewamy wodę lub bulion, wrzucamy liście laurowe, rozmaryn, posiekane chili i przecier pomidorowy.
- Gotujemy do miękkości, przyprawiamy do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny.
- Część zupy lekko miksujemy i mieszamy z niezmiksowaną częścią. Oczywiście wyjmujemy listki i gałązki przed zmiksowaniem.
- Podajemy ze świeżą kolendrą – pasuje do tej zupy idealnie!
paź 14, 2013 | śniadanie, warzywa, wegańskie, wegetariańskie, wypieki
Ile znacie odmian ziemniaków? Kupujecie zawsze takie same? Dobrze wiedzieć, że do różnych potraw używa się różnych typów ziemniaków. Nie wiedzieć czemu ziemniaki na polskich bazarach najczęściej występują tylko w dwóch odmianach. A przecież jest ich dużo więcej.
Istnieją trzy główne typy ziemniaków: A, B i C oraz są też typy mieszane: AB i BC.
Typ A – to ziemniak typowo sałatkowy. Jego miąższ po ugotowaniu pozostaje zwięzły, można go łatwo pokroić w plastry lub kostkę. Takie ziemniaki, oprócz sałatek, nadają się też do smażenia i zup (nie rozpadają się po obróbce termicznej).
Przykładowe odmiany: Venezia, Bellinda, Colette, Belana, Regina.
TYP AB – ziemniak sałatkowy, raczej wszechstronnie użytkowany.
Przykładowe odmiany: Viviana, Vineta, Tarpan, Frezja, Agata.
TYP B – to ziemniak ogólnoużytkowy. Jego miąższ po ugotowaniu jest dosyć zwarty, i lekko się rozgniata pod widelcem. To właśnie ziemniaki tego typu najczęściej spożywa się do obiadu.
Przykładowe odmiany: Colette, Nandina, Red Sonia, Ewelina, Bellarosa, Georgina, Red Fantasy, Jelly, Irga, Irys, Gala.
TYP BC – to ziemniaki wszechstronnie użytkowe, lecz raczej mączyste.
Przykładowe odmiany: Augusta, Jurata, Elida, Ibis, Arkadia, Bryza, Janka, Fregata.
TYP C – ziemniak mączysty. Miąższ takich ziemniaków po ugotowaniu rozsypuje się. Ziemniaki tego typu są idealne do puree, na frytki lub placki.
Przykładowe odmiany: Honorata, Centa, Grot, Bzura, Ceza.
Przedstawiam Wam moje ostatnie odkrycie: norweskie podpłomyki ziemniaczane. Elastyczne, fajnie się w nie zawija różne smakołyki, można podać je na słodko lub wytrawnie.
Do przygotowania podpłomyków najlepiej nadadzą się ziemniaki typu BC lub C.
Składniki:
- 500g puree z ziemniaków
- łyżeczka soli
- łyżeczka cukru
- ok. 150-200g mąki żytniej
- ew. odrobina wody
[plus sporo mąki do podsypywania przy wałkowaniu]
Przygotowanie:
Ziemniaki gotujemy bez soli i przeciskamy je przez praskę bądź ugniatamy na puree. Do przestudzonego ziemniaczanego puree dodajemy sól, cukier i mąkę. Wyrabiamy ciasto na gładką masę. Jeśli trzeba, można dodać odrobinę wody lub dosypać mąki, ciasto powinno przestać się kleić do dłoni. Tworzymy kulki wielkości jajka lub piłki golfowej i na stolnicy z mąką wałkujemy na okrągłe placuszki. Trzeba obficie podsypywać mąką – żeby placuszki nie kleiły się do stolnicy ani do wałka. Pieczemy na suchej rozgrzanej patelni. Gdy powstaną pęcherzyki, odwracamy i pieczemy z drugiej strony.
Podajemy np. z kozim twarożkiem, figami, miodem, tymiankiem i czarnym pieprzem.
Oryginalny przepis (mój jest lekko zmodyfikowany) pochodzi z książki Barbary i Piotra Adamczewskich „Wędrówka po stołach Europy”, wyd. Nowy Świat, Warszawa 2009. Tam moje podpłomyki nazywane są kołaczykami. Jak ktoś chce, może nazywać je chlebkami. W końcu chodzi o smak 🙂
wrz 3, 2013 | dania jednogarnkowe, warzywa, wegańskie, wegetariańskie, zupy
Kupiłam u Majlerta kilka główek cykorii Zuckerhut. Wyglądem zupełnie nie przypomina tej cykorii, którą znamy – ma duże podłużne główki, zielone – jest trochę jak sałata, trochę jak kapusta. Lecz jej smaku nie sposób pomylić z łagodną sałatą lub kapustą – jest bardzo gorzka (bardziej niż ta mała biała cykoria, którą uwielbiam jeść na surowo) i to, że w nazwie zawiera słowo „Zucker”, jest zdecydowanie mylące – słodyczy w niej brak. Początkowo chciałam zrobić z niej sałatkę, lecz po spróbowaniu kawałka zrezygnowałam – zdecydowanie zbyt gorzka. To znaczy można wykorzystać ją do sałatki, tak jak dodajemy radicchio rosso – czyli jako dodatek, a nie główny składnik. Chyba, że ktoś bardzo lubi gorycz…
Przypomniało mi się, że kiedyś w Antwerpii zamówiłam lokalny przysmak – witloofsoep, czyli zupę z cykorii. Więc zrobiłam. Jest kremowa, z lekką nutą goryczki. Ciekawy smak, naprawdę niezła. Idealna na taką pogodę jak dziś.
Składniki:
- 1 cebula
- 1 por (biała część)
- 2-3 główki cykorii Zuckerhut
- 3 duże ziemniaki, albo 6-7 małych
- szklanka mleka sojowego
- sól – do smaku (ok 1 łyżeczki)
- pieprz/płatki chili – 1 łyżeczka
- oliwa/olej
- woda – albo bulion – 2 szklanki
- pół łyżeczki kurkumy (opcjonalnie)
- sok z połówki cytryny
Przygotowanie:
- Cebulę i pora posiekać w kostkę i zeszklić.
- Cykorię posiekać i dorzucić, poczekać aż zmięknie.
- Ziemniaki obrać, pokroić w kostkę i dorzucić do garnka.
- Warzywa zalać wodą, tak żeby przykryło, posolić, popieprzyć/dodać płatki chili.
- Gotować ok 15-20 minut.
- Pod koniec gotowania dodać mleko sojowe (w wersji niewegańskiej można je zastąpić śmietaną, ale mleko sojowe jest nawet fajniejsze, bo jest lekko słodkawe, więc jeszcze doda słodyczy).
- Zmiksować (będzie gęsty krem o takim sobie kolorze, można dodać kurkumy – wtedy będzie ciekawszy) i dodać sok z cytryny.
- Podawać z odrobiną oliwy i posiekanymi ziołami, np. natką.